Maria Anto, malarka warszawska - wielokrotnie odwiedzała Białowieżę, po raz ostatni w 1999r.
|
Maria Anto (Antoszkiewicz) - malarka warszawska. Uczestniczyła wielokrotnie w plenerach malarskich, organizowanych od 1965 roku w Białowieży.
Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Studiowała pod kierunkiem profesorów: Stefana Płużańskiego i Michała Byliny. Wystawiała swoje prace od 1961 roku. Miała ponad 60 wystaw indywidualnych, brała też udział w ponad 200 wystawach zbiorowych, w kraju i za granicą. Jej obrazy znajdują się w muzeach i zbiorach publicznych oraz kolekcjach prywatnych na całym świecie. Za swoją twórczość otrzymała liczne nagrody i wyróżnienia. W czasie stanu wojennego aktywnie angażowała się w działalność podziemia kulturalnego, biorąc m.in. udział w cyklicznych spotkaniach ze sztuką, jakie organizowano w kościołach.
W białowieskich plenerach udział brała często. Po raz pierwszy zaproszona została tutaj w 1968 roku. Następnie gościła na nich w 1968, 1969, 1974, 1975, 1976, 1980, 1983, 1990, 1994, 1998 i po raz ostatni w 1999 roku. Jej zauroczenie Białowieżą rozpoczęło się już od pierwszego pobytu. Właśnie! – nie tak samą puszczą, jak Białowieżą i Polaną Białowieską. Twierdziła, że one oddziałują na nią w sposób magiczny, mistyczny. W wywiadzie dla TVP artystka zwierzyła się: „Będąc w Warszawie, nigdy nie czuję w sobie takiej mocy twórczej, jak tu, w Białowieży. Chyba nigdzie poza Białowieżą nie ma tak wysokiego, błękitnego, urzekającego nieba. To coś fascynującego, bardzo silnie działa na wyobraźnię. Tutaj może zdarzyć się wszystko!”
Oglądając prace artystki, takie właśnie wrażenie się odnosi. Nie dziwią więc wcale fruwające pary zakochanych, siedzące gdzieś w parku zadumane anioły, modnie ubrane panie z głowami batalionów, artyści malarze siedzący przy stole ustawionym w parkowej scenerii, nie dziwi nawet pies „śniegowy”, jednorożec czy niebieskooka małpa.
Artystka w jakiś szczególny sposób preferowała pogranicze dnia i nocy. Wtedy właśnie najwięcej się dzieje, najbardziej pobudzona jest wyobraźnia. Ale M. Anto dostrzegała też wschody słońca, które stawiają tamę wieczorowo-nocnym dziwom i ukazują np. piękno przydomowego ogródka kwiatowego. Niestety, dzień może odsłonić również mniej przyjemne rzeczy i zdarzenia, choćby odciętą jelenią głowę z porożem, umieszczoną przez myśliwego na dachu auta czy lecącą kaczkę z przestrzeloną szyją.
M. Anto malowała liczne portrety i autoportrety – nastrojowe, tajemnicze, z podtekstami. Zafascynowana książką o tarocie, przeczytaną w pociągu na trasie Warszawa-Białowieża, stworzyła cykl zatytułowany „Tarot”.
W 1995 roku Hanna Kramarczuk zrealizowała półgodzinny film dokumentalny pt. „Maria Anto – Listy do przyjaciela” (z cyklu „Ze sztuką na ty”). Jest to poetycka opowieść filmowa o malarce i poetce zarazem. Maria Anto w swej pracowni w Białowieży mówi o sobie, swoim cyklu obrazów z aniołami, o inspiracjach poetyckich, których szukała często u wielkiego „znawcy” aniołów, Bolesława Leśmiana.
Galeria Leśna Tamary Tarasiewicz w Białowieży zorganizowała w dniach od 8 września do 8 października 1995 roku wystawę malarstwa Marii Anto, zatytułowaną „W stronę Białowieży”. Zaprezentowano na niej 47 płócien namalowanych wyłącznie w Białowieży na przeciągu ponad ćwierćwiecza.
Maria Anto zmarła 10 kwietnia 2007 roku w Warszawie. (oprac. Piotr Bajko)