Pozwala
to wysnuć przypuszczenia co do rzeczywistej wizji rozwoju państwa, jaką
w najbliższych latach zamierza realizować kierowany przez nią resort.
Polska, kraj w środku Europy, zamierza pójść drogą wytyczoną przez
Chiny oraz afrykańskie i azjatyckie kraje Trzeciego Świata. Tam leje
się dużo betonu i asfaltu, a przyrodę traktuje jak wroga.
Województwo
podlaskie to przyrodniczy unikat w skali kontynentu. Znajdują się tu co
najmniej dwie przyrodnicze perły - biebrzańskie bagna i puszcza
białowieska. Są dziedzictwem całego kraju, a ich ochrona leży w jego
żywotnym interesie. Tymczasem zdaniem ekspertów ministerstwa sprawy
oczyszczania ścieków i gospodarowania odpadami w tych miejscach nie są
strategiczne z punktu widzenia Polski. Start w konkursach zaś to dla
biednych tamtejszych gmin sprawa z góry przegrana. Tym bardziej że jak
tłumaczył ostatnio w Białymstoku wiceminister Mikuła w konkursach
liczyć się będzie przede wszystkim to, czy dana inwestycja przyniesie
zysk. A jaki zysk ma przynieść oczyszczalnia ścieków w dolinie Biebrzy
czy utylizacja śmieci w Puszczy. Pewnych rzeczy się na pieniądze
przeliczyć nie da. No, chyba że w Chinach.