Jan Nagulin (1895-1940) |
Zdemobilizowany żołnierz armii Ukraińskiej Republiki Ludowej, biorącej udział w walkach z Armią Czerwoną w 1920 roku. Urodził się w 1895 roku na Ukrainie naddnieprzańskiej, prawdopodobnie był Rosjaninem. Na początku lat 20. przebywał w okolicach Łodzi, gdzie mieściły się obozy internowania. W obozie nauczył się rzemiosła zegarmistrzowskiego. W 1924 roku poznał w Łodzi Annę Potymko, kobietę pochodzącą z biednej rodziny z Rzeszowszczyzny. Była ona Ukrainką i szukała pracy na tych terenach. Pod koniec tego samego roku postanowili wyjechać razem do Białowieży.
W 1926 roku urodził się ich pierwszy syn, Piotr, ale zmarł po kilku miesiącach. W 1929 roku na świat przyszedł Jerzy, w 1931 – Luba, a w 1939 – Zinaida. Jan i Anna ślub wzięli dopiero w 1931 roku, w białowieskiej cerkwi.
Nagulin pracował w lasach państwowych, a po pracy zajmował się naprawą zegarków. Własnego domu nie miał, mieszkał z rodziną w wynajmowanych mieszkaniach na Zastawie i w Podolanach Pierwszych. Ze swoją rodziną, która pozostała po sowieckiej stronie Ukrainy, nie utrzymywał kontaktu. Był osobą bardzo religijną. Udzielał się w miejscowym chórze cerkiewnym. Przyjaźnił się z Jakubem Cybem, który od 1939 roku piastował funkcję psalmisty w białowieskiej cerkwi. Była to bliska i długa znajomość, gdyż żona Jakuba Cyba była matką chrzestną Luby, a sam Jakub Cyb ojcem chrzestnym Zinaidy.
Dramat Nagulina rozpoczął się na początku września 1939 roku, kiedy Związek Radziecki dokonał agresji na Polskę. Jan przeżył poważne załamanie nerwowe i został umieszczony w szpitalu w Choroszczy pod Białymstokiem. Pod koniec września, w związku z dezorganizacją szpitala, wrócił do Białowieży. Po wkroczeniu do Białowieży Armii Czerwonej stan jego zdrowia psychicznego gwałtownie się pogorszył. Bał się prześladowania przez władzę radziecką, także o losy swojej rodziny. Przed śmiercią nakazał żonie zniszczyć wszystkie dokumenty, listy i zdjęcia. Uchowały się tylko dwa zdjęcia. Zmarł w początku 1940 roku, został pochowany na cmentarzu w Białowieży.
Anna Nagulin wraz z dziećmi szczęśliwie przetrwała czas okupacji sowieckiej i niemieckiej. Po wojnie dzieci porozjeżdżały się po Polsce. Jerzy wyjechał na Ziemie Odzyskane, Luba w 1952 roku do Warszawy, a Zinaida w latach 60. do Białegostoku. Matka Anna również opuściła Białowieżę, przenosząc się w latach 60. do córki w Warszawie. Pod koniec życia przyjechała do Białegostoku, gdzie zmarła w 1980 roku. Zgodnie z jej wolą została pochowana przy mężu w Białowieży. (Oprac. Piotr Bajko)