Bolesław Bierwiaczonek ur. we wsi Woreńce koło Wilna w 1916, zmarł 17 września 1939) - polski wojskowy; kapral 3 Pułku Strzelców Konnych im. Hetmana Stefana Czarnieckiego w Wołkowysku. Służył w plutonie szwadronu ciężkich karabinów maszynowych.
Bolesław Bierwiaczonek uczęszczał do Szkoły Powszechnej w Masarzach - ukończył sześć klas. Miał dwóch braci, Nikodema i Stefana oraz siostrę Małgorzatę. W czasie nauki i po ukończeniu szkoły pomagał rodzicom w pracy na roli. Organizował z kolegami wieczory literackie, zespół teatralny i uczył się na kursie przysposobienia rolniczego.
Pomnik kaprala Bolesława Bierwiaczonka w Puszczy Białowieskiej (2009r.) |
Artykuł: "Grób bohatera na prywatnej posesji"
(Kurier Poranny -2009r)
|
Rodzicami byli Albin i Gertruda z domu Bierzikowicz. Ojciec posiadał gospodarstwo rolne. Miał dwóch braci, Nikodema i Stefana oraz siostrę Małgorzatę.
Służba wojskowa
W roku 1937 został powołany do służby wojskowej. Skierowany został do Szkoły Podoficerskiej CKM w Nowogródzkiej Brygadzie Kawalerii w Baranowiczach. Po ukończeniu szkoły otrzymał stopień kaprala i służył w 3 Pułku Strzelców Konnych im. Hetmana Stefana Czarnieckiego w Wołkowysku.
Kampania wrześniowa
1 września 1939 r. kpr Bolesław Bierwiaczonek brał udział w odpieraniu ataku niemieckiego samolotu na wieś Jatwież. 4 września jego pułk wyruszył pociągiem z garnizonu Wołkowysk i 5 września przybył do Czerwonego Boru. Pociąg w czasie rozładunku został zaatakowany przez dwa niemieckie samoloty. Ckm-y kierowane przez Bolesława Bierwiaczonka i innych zmusiły napastników do odwrotu. 16 września oddział, w którym służył Bierwiaczonek przybył do Hajnówki . 17 września weszły do Hajnówki niemieckie czołgi i rozpoczęła się potyczka. W niej jeden czołg został rozbity, dwa uszkodzone. Atakowała niemiecka piechota; żołnierze polscy wycofali się do wsi Lipiny. Bolesław Bierwiaczonek znalazł się w Lipinach, raził atakujących Niemców strzelając z ckm. Niemcy ostrzeliwali pozycje polskie z artylerii i karabinów maszynowych. Bolesław Bierwiaczonek został ranny odłamkiem pocisku w głowę. Rany okazały się śmiertelne, zmarł podczas ewakuacji oddziału w kierunku Białowieży. Został pochowany we wsi Budy. (oprac.Krzyszto Parzych, zdjęcie:Krzysztof Parzych, Zdzisław Rapnicki)