Mikołaj Wołkowycki |
Artysta malarz, rzeźbiarz, animator życia sportowego w Białowieży.
Urodził się 18 lipca 1925 roku w Białowieży.
W 1955 roku ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie, w pracowni rzeźby Mariana Wnuka i Franciszka Strynkiewicza. Równolegle uzyskał aspiranturę z malarstwa u Eugeniusza Eibisza. Osiadł na stałe w Białymstoku.
Położył duże zasługi w tworzeniu i rozwoju artystycznej przestrzeni regionu północno-wschodniej Polski. Był twórcą Biura Wystaw Artystycznych w Białymstoku i jego dyrektorem (w latach 1965–1980). Współtworzył Salon Wystawowy „Arsenał” i Galerię Sztuki Współczesnej w Białymstoku. Współorganizował plenery: malarskie w Białowieży i Augustowie, rzeźbiarski w Hajnówce oraz plener wiejski w Nowogrodzie; był ich komisarzem artystycznym.
Stworzył cykle kompozycji mistycznych i pejzaży poetyckich. Jerzy Hermanowicz o jego twórczości napisał: „W twórczości Mikołaja Wołkowyckiego można wyodrębnić szereg artystycznie autonomicznych okresów. Zaczynał tradycyjnie od scen krajobrazowych nie stroniąc w tym wczesnym etapie od pejzażu miejskiego. Po akademickim ugruntowaniu swojej wiedzy o rzeźbiarskiej konstrukcji przestrzeni i jej malarskim postrzeganiu twórczość artysty staje się dojrzała, głęboko przeżyta i przemyślana. Lata sześćdziesiąte to wspaniały „okres brązowy” – obrazy architektonicznie skonstruowane, przepełnione nastrojem wykreowanym przez autora, drgające mistyczną ciszą w zastygłym napięciu. Ukoronowaniem tego okresu była przepiękna, wręcz ołtarzowa para obrazów: „Król” i „ Królowa” (nagroda na salonie w Paryżu – 1968 r.) Znakiem charakterystycznym, swoistym signum artysty staje się w tym czasie krzyż w świetlistym nimbie. Jego obecność w obrazach podkreśla jeszcze bardziej ich mistyczne piękno. Abstrakcyjny pejzaż architektoniczny to kolejny okres. Czas rozbuchania kolorystycznego, swobodnej kompozycji i śmiałej, ekspresyjnej techniki. Bogate fakturowo plamy barwne budują płaszczyznę oddziałując na emocje i nastroje widza. Lata siedemdziesiąte ożywają w koncepcji twórczej Wołkowyckiego tematyką pejzażową. To pejzaż niezwykły, inspirowany kolorystyką i duchem atmosfery Puszczy Białowieskiej przenosi widza w krainę bajki, nadrealistyczny świat wykreowany umysłem i wrażliwością artysty. Pejzaże, choć mocne w barwie i fakturze w odbiorze są zwiewne i delikatne. Malarz angażuje wyobraźnię widza unosząc go w krainę baśniowej szczęśliwości. Uczta dla wrażliwych. Trudne dla kraju lata osiemdziesiąte odbijają się także na życiu osobistym Wołkowyckiego. Widać to w jego malarstwie, które staje się kolorystycznie mroczne i zwyczajnie smutne. Lata ostatnie w pracy malarza to ciągłe poszukiwania, próby rozliczenia malarskiej przeszłości – stąd liczne przemalowania dawnych obrazów. Artysta usilnie dąży do wykreowania kolejnego, określonego etapu swojej twórczości. Niestety, kiedy poszukiwania wydawały toczyć się właściwą drogą, kiedy były na etapie dochodzenia do właściwej artystycznej formy przyszło to, co nieuchronne. Kolejny etap pięknej drogi twórczej Mikołaja Wołkowyckiego został przerwany”.
Mikołaj Wołkowycki brał udział w licznych wystawach zbiorowych, wystawiał też indywidualnie. W 1968 roku zdobył złoty medal Salonu Międzynarodowego w Paryżu. Miał trzy duże wystawy autorskie, będące retrospektywnym przeglądem jego twórczości Pierwsza z nich odbyła się w grudniu 1992 – styczniu 1993 roku w Białymstoku, jeszcze za życia artysty, pozostałe już po jego śmierci – druga w marcu – maju 2012 roku w Białymstoku i trzecia w sierpniu – wrześniu 2012 roku w Białowieży.
Był członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków.
Odznaczony m.in. Złotym Krzyżem Zasługi (1972), odznaką Zasłużony Działacz Kultury i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
W historii Białowieży zapisał się m.in. jako aktywny animator życia sportowego, był jednym z założycieli w 1952 roku Ludowego Zespołu Sportowego „Żubr”.
Zmarł 7 lutego 2011 roku, został pochowany na cmentarzu w Białowieży. (Oprac. Piotr Bajko)